 |
|
 |
|
aaa4
Mały n00bek

Dołączył: 04 Paź 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Czw 11:39, 04 Paź 2018 Temat postu: |
|
|
-Ach, co tam, masz racje, nie znam sie na zabijaniu - rzekl, cofajac sie ku wyjsciu. - Nie zamierzam
sie tego uczyc specjalnie dla ciebie.
Na twarzy Basty pojawil sie szyderczy usmiech, ale Smolipaluch nie zwazal na to. Zamknal krate na klucz i chwycil Rese za reke, ciagnac ja ku schodom.
-Pusc ja! - zawolal, widzac, ze Resa wciaz trzyma Meggie. - Wierz mi, nic jej sie nie stanie, a my nie mozemy jej zabrac! Ale Resa potrzasnela glowa, obejmujac Meggie ramieniem.
-Ej, Smolipaluchu! - krzyknal Basta. - Wiedzialem, ze mnie nie pchniesz! Oddaj mi noz. I tak nie potrafisz sie z nim obchodzic. Smolipaluch nie zwracal na niego uwagi.
-Zabija cie, jesli zostaniesz! - powiedzial do Resy, puszczajac jej reke.
-Hej, tam na gorze! - ryknal Basta. - Do mnie! Alarm! Wiezniowie uciekaja! Meggie spojrzala przerazona na Smolipalucha.
-Dlaczego go nie zakneblowales?
-A niby czym, ksiezniczko? - prychnal. Resa przyciagnela Meggie do siebie i gladzila ja po wlosach.
-Zastrzela was, zastrzela was, zastrzel
Post został pochwalony 0 razy
|
|